1981
Na początku 1981 r. na wiertni „Daszewo-1” płonie ropa naftowej i gazu ziemnego. Nie radzi sobie z pożarem ani lokalna jednostka straży pożarnej, ani kolejne 18 jednostek, ani ratownicy radzieccy i węgierscy.
W Ustrzykach Dolnych trwa strajk okupacyjny Urzędu Miasta. Do protestujących przyjeżdżają politycy, ale rozmowy zostają zerwane. Pod pretekstem dezynfekcji budynku, do pomieszczeń wkracza milicja i przejmuje kontrolę nad urzędem. W ramach wsparcia, do protestujących przyjeżdża Lech Wałęsa oraz Jan Kułaj. W Bydgoszczy milicja dotkliwie bije działaczy „Solidarności”.
Na ulice wychodzą manifestacje robotniczo-chłopsko-góralskie. W Świdnicy głodują rolnicy. Odwiedzają ich chłopi z Elbląga. Na uczelniach strajkują studenci. Odmawiają udzielania wypowiedzi państwowym mediom. Rzeźnicy krytykują decyzje polityków. Pracownice zakładów pracy płaczą, opowiadając o tym, że nie ma co do garnka włożyć. Ulicami przechodzą strajki głodowe.
13 grudnia na ulice wyjeżdżają czołgi. Żołnierze kontrolują miasta, prowadzą Dziennik Telewizyjny, stają się reporterami. Akcje „Solidarności” nazywane są aktami terroryzmu. Wojsko pacyfikuje Hutę Katowice. Robotnicy usprawiedliwiają decyzję generała. A sam Jaruzelski objeżdża z wizytą zakłady pracy
Pod Hutą im. Lenina tłumy skandują „Chodźcie z nami”. ZOMO pod grobem Nieznanego Żołnierza spycha niewielką grupka manifestujących. Przed kościołem p.w. Matki Boskiej Królowej Polski w ruch idą petardy oraz wozy pancerne. W Warszawie i Wrocławiu protestujący obrzucają milicję kamieniami i fragmentami płyty chodnikowej. We Wrocławiu więźniarka przejeżdża protestującego. Zatrzymanych sądy skazują na 3 miesiące aresztu.
W Gdańsku w 1983 roku odbywa się spotkanie stoczniowców z wicepremierem Mieczysławem Rakowskim.